niedziela, 14 kwietnia 2019

Znów bÄ™dzie ciepÅ‚a wiosna i ciepÅ‚e lato…..




 

W zeszÅ‚ym roku, już na poczÄ…tku czerwca udaÅ‚o siÄ™ mi wraz z rodzicami i najlepszymi przyjaciółmi popÅ‚ywać rowerem wodnym, po Zatoce Puckiej. 






 

Tata z Wujkiem wynajÄ™li rower razem z kapokami i byli „siÅ‚ami napÄ™dowymi” roweru, a ja z mamÄ… i ciociÄ… siedziaÅ‚yÅ›my z tyÅ‚u.

Kapoki to kamizelki ratunkowe, które trzeba ubrać, jak siÄ™ „wchodzi” na pokÅ‚ad. Jakby ktoÅ› z naszej ekipy wypadÅ‚ za burtÄ™ to „nie poszedÅ‚by na dno”, kapok mu nie pozwoli. OczywiÅ›cie to „pójÅ›cie na dno” od razu by nie nastÄ…piÅ‚o, bo wszyscy umiemy sami pÅ‚ywać, ale lepiej być zabezpieczonym.

No tak, ale w końcu to tylko ja miałam ubrany ten kapok.





ByÅ‚o ciepÅ‚o, tylko lekki wiaterek. WypÅ‚ynÄ™liÅ›my z Rewy.   

Przyjemne jest takie pływanie po wodzie, co prawda przy większym zakręcie naszego roweru, jak nie chlapnęło wodą, wszyscy poczuliśmy nagle: mokre skarpetki, koszulki, spodenki, ale trudno być suchym na wodzie. Była to fajna przygoda, potem jeszcze w lipcu pływaliśmy. W tym roku też sobie nie odmówię. Fajnie jest mieszkać niedaleko od morza.


Tak na marginesie, to przy nas inna ekipa (czteroosobowa) też wynajęła rower, ale oni chcieli mieć wiÄ™cej siÅ‚y „napÄ™dowej”, dlatego chcieli przemycić na pokÅ‚ad tak zwany „browarek”. Pani kierowniczka wynajmujÄ…ca rowery („Dziewczyna Ratownika”) miaÅ‚a tak zwanego „nosa” i po krótkiej wygÅ‚oszonej reprymendzie wzięła ich browarek na przechowanie, także dodatkowej siÅ‚y napÄ™dowej nie mieli. Dla jasnoÅ›ci: „browarek” to piwo.


Mam nadzieję, że w tym roku wypłynę na łódce pod żaglami........ 😉

Brak komentarzy: